List Lecha Karwowskiego - dyrektora Muzeum Narodowego w Szczecinie, zachęcający do wstąpienia do Towarzystwa Przyjaciół Muzeum Narodowego w Szczecinie i wskrzeszenia idei wspierania szczecińskiego Muzeum, zapoczątkowanej przed stu laty przez Szczecińskie Towarzystwo Muzealne.

Szanowni Państwo,
drodzy Przyjaciele Muzeum Narodowego w Szczecinie,

minęło sto lat od czasu oddania do użytku połowy gmachu muzealnego na dawnym Tarasie Hakena. To zaledwie tylne skrzydło projektowanego założenia, elewacja frontowa planowana była od strony miasta. Nieco wcześniej, w 2011 roku, przypadła setna rocznica powołania Szczecińskiego Towarzystwa Muzealnego. Daty te uświadamiają nam, jak bardzo kapryśnie ze Szczecinem obeszła się historia. Budynek muzeum na obecnych Wałach Chrobrego jest nadal nieukończony, a obywatelska świadomość mieszkańców miasta ciągle w budowie.

Kamieniem milowym na tej drodze są ostatnie lata. Podobnie jak powstanie niemieckiego towarzystwa wspierania muzeum było tylko zwieńczeniem długotrwałego procesu kolekcjonowania dzieł sztuki, tak i teraz działalność wielu szczecinian, kochających swoje miasto i sztukę, prowadzi ostatecznie do konsolidacji środowiska miłośników i kolekcjonerów w Towarzystwo Przyjaciół Muzeum Narodowego w Szczecinie.

Muzeum szczecińskie, wzniesione na początku XX wieku, stanowiło wyraz wspólnej świadomości – władz miejskich i zamożnego mieszczaństwa. Już wtedy wiedzieli oni, że bez znaczącej kolekcji muzealnej żadne miasto nie jest w pełni miastem ludzi światłych. Towarzystwo Przyjaciół Muzeum Narodowego w Szczecinie to wzajemna odpowiedzialność. W tej chwili muzeum polskie istnieje już prawie trzydzieści lat dłużej niż niemieckie, razem tworzą stuletnią tradycję muzealną. Przyznając Towarzystwu prawo do posługiwania się zaszczytną nazwą oraz do gromadzenia zbiorów, ceduję część odpowiedzialności za poziom kolekcji na obywateli. A ci mają prawo wymagać, by muzeum wspierało aspiracje Szczecina oraz dbało o swój wizerunek instytucji zaufania publicznego. Muzeum liczy, że to, co udało się w tym zakresie osiągnąć, zostanie podtrzymane i rozwinięte w bezpośredniej współpracy z elitą naszego miasta.

Mam nadzieję, że wspólne przedsięwzięcia staną się przedmiotem dumy, a ich efektem będzie w przyszłości wzniesienie fasady Muzeum Narodowego w Szczecinie od strony miasta. Za nią zaprezentujemy zbiory – wynik starań własnych i Towarzystwa Przyjaciół Muzeum Narodowego w Szczecinie. Wtedy razem powiemy, że dokończyliśmy to, co zaczęło się w 1913 roku, a co być może oznajmi – podobnie jak na gmachu warszawskiej Zachęty – stosowny złocony napis „ARTIBUS”.

Lech Karwowski
Dyrektor Muzeum Narodowego w Szczecinie