Wzbogacanie kolekcji
Jedenasty obraz Augusta Ludwiga Mosta pozyskało Muzeum Narodowe w Szczecinie. Został zakupiony na grudniowej aukcji w Berlinie za 9 tys. euro.
Stało się tak dzięki aktywności Towarzystwa Przyjaciół Muzeum Narodowego. Założone zostało w marcu 2008 r., ale nie podjęło statutowej działalności. Po reaktywowaniu go w maju 2013 r. zarząd, na którego czele stanął Edward Osina, dąży do rzeczywistego wspierania działalności muzeum. TPMN zebrało środki i zakupiło obraz A.L. Mosta.
- Niełatwo w Szczecinie o pieniądze na zakup dzieł sztuki. Zachęcamy przedsiębiorców, którzy w 1990 roku rozpoczęli swą działalność gospodarczą, także pracowników firm, inżynierów, techników, by przyczynianie się do wzbogacenia kolekcji traktowali jako formę spłacania swoistego długu wobec mieszkańców Pomorza Zachodniego. Mam nadzieję na zgromadzenie około miliona złotych, by kupować obrazy, w szczególności z XIX i początku XX wieku. W pojedynkę przedsiębiorca niewiele zrobi, ale jeśli połączymy siły i kapitał, to zasoby TPMN znacząco wzrosną.
Dr Ewa Gwiazdowska podkreśla, że August Ludwig Most związał całe swoje życie ze Szczecinem. Tu się urodził w 1807 r. i mieszkał całe życie, wyjąwszy okresy nauki w Stargardzie, studiów w berlińskiej Akademii Sztuki i Dreźnie. Był bardzo dobrym, cenionym artystą. Malował portrety, sceny rodzajowe, pejzaże. W 1834 r. zorganizował wystawę swoich dzieł. Zajmował się też pracą pedagogiczną z myślą o przygotowywaniu przyszłych odbiorców sztuki. Dbał o rozwój środowiska artystycznego w Szczecinie, założył towarzystwo zrzeszające artystów i miłośników sztuki, inspirował wystawy sztuki, także objazdowe. Muzeum Narodowe w Szczecinie ma największy zbiór płócien Mosta. Najnowsze z nich było w rękach spadkobierców rodziny Kuehn.
- Wykonany jest technika olejną na płótnie o wymiarach 55 x 68,5 cm. Powstał w 1844 roku na zamówienie Emila Kuehna. Wpisuje sie w konwencję iedermeirowskiej sceny rodzajowej we wnętrzu. Eleganckie towarzystwo zebrało sie na popołudniową herbatę w salonie. Członkowie rodziny zgromadzili się przy okrągłym stole, nakrytym serwetą z umieszczoną na nim paterą wypełnioną wykwintnymi owocami. W centrum kompozycji, za stołem stoi, będący wówczas głową rodziny, radca Emil Kuehn. Po jego prawej stronie przedstawieni zostali jego rodzice, tajny radca Friedrich Kuehn i Emilie Kuehn. Kobieta, u stóp której siedzi piesek, haftuje tkaninę naciągniętą na tamborku, który trzyma w ręku. W głębi obrazu są pozostali członkowie rodziny. Na podręcznym bufecie obok okna pomoc domowa przygotowuje herbatę. Artysta, przedstawiając w ten sposób pełną godności, zamożną, wielkomiejską rodzinę, nawiązuje do etosu mieszczańskiego, protestanckiego życia domowego i rodzinnego, z jego cnotami: skromność, powściągliwość, pracowitość i małżeńską wierność - mówi dr Ewa Gwiazdowska. - Łączy reprezentacyjność zbiorowego portretu z anegdotycznością właściwą scenie rodzajowej we wnętrzu.
Dr Dariusz Kacprzak, zastępca dyrektora MN poinformował, że po drobnych pracach konserwatorskich obraz zostanie pokazany bywalcom muzeum. Placówka zabiega o nadanie imienia Mosta nowej przeprawie łączącej szczecińskie wyspy: Łasztownię i Grodzką. Stosowne dokumenty muzeum złożyło w Urzędzie Miasta. Dyskusja na ten temat ma się rozpocząć po zakończeniu budowy.
Daniel Źródlewski zwraca uwagę na wyjątkową okazję podjęcia oryginalnych działań edukacyjnych, pozwalających szczecinianom na zapoznanie się z wciąż mało znaną historią swego miasta i jego dawnymi, wybitnymi mieszkańcami: - Nowa nazwa mogłaby zapoczątkować podjęcie kolejnych działań służących promocji i edukacji, na przykład stworzenie tablicy pamiątkowej z reprodukcją obrazu Mosta, czy plenerowej galerii jego obrazów.